sobota, 1 listopada 2008

Como los olivos / Oliwki


Como los olivos


Como los olivos, sudan aceite,
Mi cuerpo resbala sobre tu piel,
Duerme, hombre tranquilo, en el jardin, del Edén,
Que la humedad desprende sabor a miel.

Silueta de duende que duerme en mi cama,
Con alma de río que quita mi sed,
Riega mis senderos hasta que florezca el edén,
Que la humedad es fresca al amanecer.


Te robaré algun cabello,
Para amarrarlo a las trenzas de mi pelo,
Y, si te vas, me iré contigo,
Sin movimiento nos perderá el tiempo.

Sobre las caderas se mueve mi falda,
Con el tintineo de tu risa y tu jaleo,
Y, al volver la noche, me tendrás animada,
bajo una luna de ceniza plateada,

Porque,
Sobre las caderas se mueve mi falda,
¡Mírame!
Con el tintineo de tu risa y tu jaleo,
Y, al volver la noche, me tendrás animada,
bajo una luna de ceniza plateada,

Porque
Te robaré algun cabello,
Para amarrarlo a las trenzas de mi pelo,
Y, si te vas, me iré contigo,
Sin movimiento nos perderá el tiempo.

Te robaré algun cabello,
Para amarrarlo a las tenzas de mi pelo,
Y, si te vas, me iré contigo,
Sin movimiento nos perderá el tiempo.

Ay, ay, ay, ay

yo soy del sur, tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
yo soy del sur tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
porque te robaré hasta el alma,
te enseñaré a bailar,
que te voy a dar mi piel hasta hacerte enloquecer,
porque te robaré hasta el alma,
te enseñaré a bailar,
que te voy a dar mi piel hasta pedirme más,

Te robaré algun cabello,
Para amarrarlo a las trenzas de mi pelo,
Y, si te vas, me iré contigo,
Sin movimiento nos perderá el tiempo.

Te robaré algun cabello,
Para llevarte colgado de mi cuello
Y, si te vas, me iré contigo,
En el camino nos sobrará el destino.

yo soy del sur, tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
yo soy del sur tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
porque te robare hasta el alma,
te enseñare a bailar,
que te voy a dar mi piel hasta hacerte enloquecer,
porque te robare hasta el alma,
te enseñare a bailar,
que te voy a dar mi piel hasta pedirme más

yo soy del sur, tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
yo soy del sur tú eres del norte,
no hablamos el mismo idioma pero haremos que no importe,
que no importe, que no importe




Oliwki

Jak oliwek gorycz rodzi tłuste krople
Moja skóra się ślizga po ciele twym
Śpij spokojnie człowieku, rajski ogród daje chłód
Gdzie krople mgły porannej są jak słodki miód

Elfa cień z którym dzielę mego łóżka pościel
Ducha rzeki, co serce napoi spragnione
Zrosi moje ścieżki, aż rozkwitnie mój sen
Gdy wilgocią poranka zaczyna się dzień...

Ukradnę kosmyk twoich włosów
Żeby go wpleść w me czarne loki
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
Czas nie poczeka, nasze zgubi kroki

Ukradnę kosmyk twoich włosów
Żeby go wpleść w me czarne loki
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
Czas nie poczeka, nasze zgubi kroki

Wokół moich bioder wiruje spódnica
Z twych westchnień utkana,
Twoim śmiechem strojna
I znowu w noc gorącą nie zasnę przez ciebie
Srebrny pył księżyca spada na mnie z nieba

Bo: wokół moich bioder wiruje spódnica
Z twych westchnień utkana,
Twoim śmiechem strojna
I znowu w noc gorącą nie zasnę przez ciebie
Srebrny pył księżyca spada na mnie z nieba

Ukradnę kosmyk twoich włosów
Żeby go wpleść w me czarne loki
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
Czas nie poczeka, nasze zgubi kroki

Ukradnę kosmyk twoich włosów
Żeby go wpleść w me czarne loki
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
Czas nie poczeka, nasze zgubi kroki

Aj aj, aj, aj

Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Bo ukradnę ci twą duszę, moich tańców cię nauczę
Twoje ciało w moim będzie, jeszcze oszalejesz dla mnie
Gdy ukradnę ci twą duszę, moich tańców cię nauczę
Twoje ciało mnie zapragnie, będzie mało ci!

Ukradnę kosmyk twoich włosów
Żeby go wpleść w me czarne loki
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
Czas nie poczeka, nasze zgubi kroki

Okradnę cię z kosmyka włosów
Zmienię w korale na mej szyi
A gdy odejdziesz - za tobą pójdę
W drodze spotkamy najpiękniejsze chwile.


Aj aj, aj, aj


Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Bo ukradnę ci twą duszę, moich tańców cię nauczę
Twoje ciało w moim będzie, jeszcze oszalejesz dla mnie
Gdy ukradnę ci twą duszę, moich tańców cię nauczę
Twoje ciało mnie zapragnie, będzie mało ci!

Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Jestem z południa, a ty z północy
Lecz się świetnie dogadamy
Gdy spojrzymy sobie w oczy

Patrzę w oczy
Patrz mi w oczy


***************************************

Moja ulubiona piosenka!
Któż z nas, Panowie, nie marzy by być tym
blondynem z północy, w którym bez pamięci
zakochuje się czarnowłosa dziewczyna ;)

Znam, oczywiście różnicę pomiędzy
drzewem oliwnym (el olivo) a oliwką (la aceituna).
Ale po polsku oliwne drzewo kojarzy się wyłącznie
biblijnie, a nie z szalonym tańcem aż do świtu.

Śpiący w łóżku naszej bohaterki elf ("duende") w oryginale
ma towarzystwo - duszę rzeki ("alma de rio"). Pamiętając
o filozoficznej zasadzie "brzytwy Ockhama", połączyłem te duszki
w jeden byt :))

Spódnica wiruje z dźwiękiem ("tintineo" - podzwanianie),
ale to dotyczy takiej konstrukcji z ciężkich cekinów,
do flamenco (u nas takich nie ma) . Więc po polsku
UTKAMY ją z jego śmiechów i westchnień.

I jeszcze - pojawiająca się pod koniec osobowa forma
zwrotu "darle la piel a alguien" (dosł. "dać komuś skórę")
ma znaczenie raczej niewinne takie, jak nasz dotyk prawie.
Ale, w taką przetańczoną, gorącą noc?!?
Zatem u mnie te ciała połączymy, hm, trochę bliżej :)))

Yaco

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

duende to chochlik w moim słowniku lub wdzięk