sobota, 1 listopada 2008
Con mis manos / Dotyk dłoni
Con mis manos
Cuando estás
ya no están los demas, cuando te vas
tengo ganas de llorar, perdida
en el sillón de mi cuarto, pienso en tí con mis manos.
Qué hacer ?
no tengo ganas de salir porqué
siempre tienes que huir perdida
en el sillón de mi cuarto, pienso en tí con mis manos.
Una y otra vez
qué barbaridad
el no controlar
la forma de parar.
No pienso llorar,
de eso ya me cansé.
hoy voy a chillar
voy a andar con mis pies
No pienso llorar,
de eso ya me cansé.
hoy voy a chillar
voy a andar con mis pies
laralaralaralaralalaaaaa
Otra vez, he hecho comida para dos,
otra vez, me ha parecido oír tu voz,
otra vez, empiezo a deslizarme en el sillón, p'a darle a mi imaginación.
Te pienso, rodeándome, te siento
adentrándote perdida
en el sillón de mi cuarto, pienso en tí con mis manos.
Una y otra vez
qué barbaridad
el no controlar
la forma de parar.
No pienso llorar,
de eso ya me cansé.
hoy voy a chillar,
voy a andar con mis pies
No pienso llorar,
de eso ya me cansé.
hoy voy a chillar
voy a andar con mis pies
laralaralaralara....
Cuando estás,
ya no están los demas,
cuando te vas,
tengo ganas de llorar, perdida
en el sillón de mi cuarto, pienso en tí con mis manos.
Dotyk dłoni
Kiedy cię mam
Nic więcej mi nie trzeba, gdy nie ma cię
me oczy mokną, gubię się
W fotelu, w mym pokoju, me dłonie cię szukają
Jeszcze raz...
I nie chcę nigdzie ruszyć się, kto wie
Czy nie uciekniesz znów jak wiatr
Z tego fotela w mym pokoju, w myślach dotykam cię...
Jeden i drugi raz
To okrutne tak
Czemu robisz to
I znowu chcesz mi zwiać?
Nie rozbeczę się
Bo mam już tego dość
Chcę wykrzyczeć się
Na własnych nogach stać
Nie rozbeczę się
Bo mam już tego dość
Chcę wykrzyczeć się
Na własnych nogach stać
lalalalala
Znowu dziś
Nalałam zupę w dwa talerze, jeszcze raz
Zdawało mi się, że twój głos słyszałam
Jeszcze raz
Zapadam się w mój fotel, i pluszową złudę
Przytulam zagubiona
W mym fotelu dotykam ciebie, w marzeniach szukam cię...
Jeden i drugi raz
To okrutne tak
Czemu robisz to
I znowu chcesz mi zwiać?
Nie rozbeczę się
Bo mam już tego dość
Chcę wykrzyczeć się
Na własnych nogach stać
Nie rozbeczę się
Bo mam już tego dość
Chcę wykrzyczeć się
Na własnych nogach stać
************************************
Pomimo wszystko - optymistyczne.
Faceci zawsze próbują zwiać,
(no dobra, jasne, Twój - nie!) :))
więc trzeba trochę dzielności,
pomimo ugotowania z rozpędu
obiadu dla dwojga ("comida para dos")
(u mnie zmienia się on
w skromną zupę w dwóch talerzach).
Stąd kolokwializmy w refrenie
- maja więcej animuszu:))
Yaco
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz